skorygowana wersja mojeg wpisu z bloga dawnego Mogę Móc.
36 lat, ekspert od prowadzenia projektów, 12 lat w firmie, żona, chcieli mieć dziecko, ale na razie się nie zdecyduje bo… zwolnili go.
32 lata, 9 lat w dziale obsługi klienta, chciała się przeprowadzić do większego mieszkania, w tej chwili czeka bo… zwolnili ją.
39 lat, w firmie 13 lat, pracuje 10-12 godzin dziennie, życie rodzinne mu się sypie, dzieci prawie nie widuje, ale pracuje bo… boi się, że go zwolnią.
42 lata… zwolnili ją
47 lat… zdegradowali go
28 lat…
– Tyle lat poświęceń, pracy po godzinach, zaangażowania, pomysłów i co ja mam teraz ze sobą zrobić?
– Znajdź sobie nową robotę, załóż działalność, cokolwiek.
– Teraz? W kryzysie?
– Tak. A co, ludzie nie zarabiają w kryzysie?
– Ale ja zupełnie o tym nie myślałem do tej pory. To tak nagle się stało.
– Nooo… nie. Nawet nie wiem gdzie mogą potrzebować takich jak ja. Ale wysyłam CV. Nie odpisują.
– A gdzie wysyłasz?
– Gdzie się da.
– I co piszesz?
– Że, zaangażowany, pracowity, z doświadczeniem…
– To nie dziwię się że nie odpisują.
– Szkoliłeś się?
– Trochę, ale wiesz jak to jest z tymi szkoleniami, raz do roku wysyłali i to też na takie byle co…
– Ja nie pytam jak Cię firma szkoliła, tylko jak Ty zadbałeś o swój rozwój, tak aby być na czasie, aby mieć poszukiwane umiejętności?
– Ale przecież mówię Ci, chciałem, tylko ta zła firma nie wysyłała.
Wszystkiemu winien kapitalizm, źli szefowie, bezwzględny rynek, wyzysk i oczywiście zła firma…
Czy aby tylko to?