Dałam sobie prawo do opuszczenia „bezpiecznego” schematu i samozadowolenia. Poddałam w wątpliwość miejsce, w którym jestem. Jest przestrzeń na refleksję, miejsce na spotkanie z „innymi” ja, uświadomienie sobie automatyki i schematów działania, a nawet próba wyjścia poza te schematy. Trudne, ale niezwykle wartościowe.